Zestaw 10 | BLUEBOX + BO ŻYJĘ

200.00

tytuł: BLUEBOX | edycja zwykła

zdjęcia, teksty, koncepcja i edycja fotografii: Mariusz Forecki

design: Andrzej Dobosz / http://dobosz.studio/

tłumaczenie i korekta: Julia Forecka

wydawca: PIX.HOUSE

koordynator publikacji: Adrian Wykrota

nakład autorski: 200 sztuk

ilość stron: 128

okładka: twarda

język: polski / angielski

ISBN 78-83-961216-2-2

Książka powstała dzięki wsparciu Miasta Poznania, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego, ZAiKS oraz Izy i Mariusza Stolarskich.

___

tytuł – BO ŻYJĘ

fotografie: Mariusz Stachowiak

koncepcja książki, skany i edycja fotografii: Mariusz Forecki

projekt: Andrzej Dobosz / http://dobosz.studio/

skład i łamanie: Dariusz Nowak

korekta: Anna Molter

język: polski / angielski

tłumaczenia: Ewa Dratwa

korekta wersji angielskiej: Violetta Lont

opieka merytoryczna i konsultacja: Adrian Wykrota

wydawca: Fundacja Pix.House Głogowska 35, 60-736 Poznań www.pix.house

Książka powstała w ramach projektu „Społeczna Pracownia Dokumentu Pix.House” dzięki wsparciu Miasta Poznania, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego oraz Izy i Mariusza Stolarskich.

Nakład autorski: 100

druk: Drukmania S.C.

Poznań 2020

___

tytuł: Two Tailed Dog

autor: Michał Adamski

edycja zdjęć: Ewa Meissner, Filip Ćwik

projekt graficzny: Andrzej Dobosz / http://dobosz.studio /

wydawca:  PIX.HOUSE / Michał Adamski

miejsce wydania: Poznań

format: 20×25,5 cm

ilość stron: 96

nakład: 300 sztuk

język: angielski

okładka: twarda

ISBN: 978-83-952480-8-5

Na stanie

KOD: bluebox_bo_zyje Kategoria:

BLUEBOX | Mariusz Forecki | edycja zwykła

Po latach korzyści czerpanych z członkostwa w Unii Europejskiej i wielkim entuzjazmie roku 2004, koalicja konserwatywnych partii rządzących poddaje w wątpliwość słuszność tamtego wyboru. Błyskawicznie przeprowadza zmiany podważające prawo UE, którego Polska zobowiązała się przestrzegać podpisując w 2003 roku traktat akcesyjny. 

Książka ukazuje się w czasie trwania pandemii COVID-19, która spowodowała ogromne zmiany w codziennym funkcjonowaniu. Większość galerii handlowych pozostawała przez kilka miesięcy zamknięta. Zakazano organizowania festiwali muzycznych, festynów i spotkań podobnych tym, jakie zarejestrowałem kilkanaście lat wcześniej. Wiele krajów całkowicie zamknęło swoje granice. Utrudnienia w światowym handlu spowodowały wzrost cen towarów przemysłowych i problemy z ich dostępnością. Z pandemii odnosimy też niepokojące korzyści – wiemy, co możemy stracić i jak może wyglądać świat, gdy zaczniemy sami, niejako na własną prośbę, wykluczać się z tej europejskiej wspólnoty. 

Wszystkie fotografie zostały wykonane na małoobrazkowym filmie pozytywowym FUJICHROME 64T TYPE II, dedykowanym do fotografowania w świetle sztucznym, oraz przy użyciu lampy błyskowej z żółtym filtrem. Zdjęcia nie były modyfikowane cyfrowo.

___

BO ŻYJĘ | Mariusz Stachowiak

Fotografie – powiększenia w formacie 18 × 24 cm – były wszędzie. Leżały na półce, przyciśnięte kilkoma książkami, porozrzucane na podłodze, na mocno wysiedzianych fotelach. Wypłukane z utrwalacza krążyły w wielkiej, plastikowej wannie. Obraz na nich był często zbyt kontrastowy, prawie czarno-biały. Kontrast powodował zanikanie szczegółów w jasnych i ciemnych miejscach obrazu. Wzmacniał i tak już intensywny przekaz. To dlatego, aby na bardzo złym papierze, na jakim wtedy drukowano tygodnik Wprost, można było cokolwiek zobaczyć. Wchodząc do ciemni, w której odbywał się cały rytuał, trudno było nie otrzeć się ramieniem o wilgotne, świeżo wywołane filmy. Mariusz Stachowiak nie zwracał na to zbytniej uwagi. Technologię traktował bardzo swobodnie.

Urodził się w 1956 roku. Z fotografią dokumen­talną zetknął się w 1975 roku, dzięki Januszowi Nowackiemu, kiedy uczestniczył w warsztatach fotografii dokumentalnej. Później je współorga­nizował. W 1978 roku został współzałożycielem (z Januszem Nowackim i Jackiem Śledzikow­kim) studia diaporamy Studio DiM.

Po śmierci Mariusza Stachowiaka negatywami zaopie­kowali się jego przyjaciele, udostępniając je Fundacji Pix.House. Zbiór okazał się ze względu na tematy
i szczerość przekazu niezwykle interesującym, najważ­niejszym, jaki w schyłkowym PRL powstał w Poznaniu i jednym z ważniejszych pośród opisujących Polskę tamtych lat.

/Mariusz Forecki, fragment wstępu/