Bo żyję | Mariusz Stachowiak

120.00

fotografie: Mariusz Stachowiak

koncepcja książki, skany i edycja fotografii: Mariusz Forecki

projekt: Andrzej Dobosz

skład i łamanie: Dariusz Nowak

korekta: Anna Molter

tłumaczenia: Ewa Dratwa

korekta wersji angielskiej: Violetta Lont

opieka merytoryczna i konsultacja: Adrian Wykrota

wydawca: Fundacja Pix.House Głogowska 35, 60-736 Poznań www.pix.house

Książka powstała w ramach projektu „Społeczna Pracownia Dokumentu Pix.House” dzięki wsparciu Miasta Poznania, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego oraz Izy i Mariusza Stolarskich.

Nakład autorski: 100

druk: Drukmania S.C.

Poznań 2020

In stock

KOD: BO_ZYJE Kategoria:

Fotografie – powiększenia w formacie 18 × 24 cm – były wszędzie. Leżały na półce, przyciśnięte kilkoma książkami, porozrzucane na podłodze, na mocno wysiedzianych fotelach. Wypłukane z utrwalacza krążyły w wielkiej, plastikowej wannie. Obraz na nich był często zbyt kontrastowy, prawie czarno-biały. Kontrast powodował zanikanie szczegółów w jasnych i ciemnych miejscach obrazu. Wzmacniał i tak już intensywny przekaz. To dlatego, aby na bardzo złym papierze, na jakim wtedy drukowano tygodnik Wprost, można było cokolwiek zobaczyć. Wchodząc do ciemni, w której odbywał się cały rytuał, trudno było nie otrzeć się ramieniem o wilgotne, świeżo wywołane filmy. Mariusz Stachowiak nie zwracał na to zbytniej uwagi. Technologię traktował bardzo swobodnie.

Urodził się w 1956 roku. Z fotografią dokumen­talną zetknął się w 1975 roku, dzięki Januszowi Nowackiemu, kiedy uczestniczył w warsztatach fotografii dokumentalnej. Później je współorga­nizował. W 1978 roku został współzałożycielem (z Januszem Nowackim i Jackiem Śledzikow­kim) studia diaporamy: Studio DiM.

Po śmierci Mariusza Stachowiaka negatywami zaopie­kowali się jego przyjaciele, udostępniając je Fundacji Pix.House. Zbiór okazał się ze względu na tematy
i szczerość przekazu niezwykle interesującym, najważ­niejszym, jaki w schyłkowym PRL powstał w Poznaniu i jednym z ważniejszych pośród opisujących Polskę tamtych lat.

/Mariusz Forecki, fragment wstępu/